Efekt kuli śnieżnej, czyli o sukcesie #challenge…

 

Cyklicznie pojawiające się wyzwania robią w mediach społecznościowych furorę. Po niewątpliwym sukcesie #icebucketchallenge podejmującego temat stwardnienia zanikowego bocznego przyszła kolej na kolejne wirusowe akcje w Internecie. Kolejne akcje, kolejne spektakularne wygrane.

Na czym polega ich fenomen? Zadanie, przelew, nominacja. Kluczem do sukcesu jest spontaniczność, a zarazem powtarzalność. Idea jest prosta. Zabawa, uświadamianie problemu, pomaganie. Choć po drodze pełno śmiechu na szczycie zawsze znajduje się człowiek i jego problemy.

#gaszynchallenge

Nie sposób nie wspomnieć w tym miejscu o ogromnym sukcesie ostatniej wielkiej akcji #gaszynchallenge, czyli pompowaniu w szczytnym celu. I choć efekty przeszły najśmielsze oczekiwania pomysłodawcy zaczęło się bardzo nieśmiało.

Pandemia. Gaszyn, wieś w województwie łódzkim. Strażak z lokalnego OSP, druh Marcin Topór i jego chęć pomocy małemu Wojtkowi chorującemu na SMA. Szybka reakcja, pomysł, 10 pompek, przelew, nominacja kolejnych jednostek OSP i…. lawina ruszyła. Lawina pomocy. Pompują mali i duzi, młodzi i starsi, policjanci, lekarze, żołnierze, księża, pracownicy sektora administracyjnego, dyrektorzy. Do akcji włączyły się kluby sportowe, koła gospodyń, lokalne firmy i duże koncerny. Pompuje każdy, bo pomaganie może być naprawdę fajne. I choć bardzo szybko udało się zebrać potrzebne środki na leczenie Wojtusia akcja nie zwalnia tempa nawet na chwilę. Jej olbrzymi zasięg przekłada się dzisiaj na pomoc kolejnym potrzebującym.

Wartość dodana

Dzisiaj #challange to nie tylko bezpośredni sposób na pomaganie potrzebującym, to również sposób na akcje CSR-owe oraz niezwykle skuteczne narzędzie komunikacji marketingowej. Szybko, skutecznie, w punkt! Pomagamy innym, a pośrednio pomagamy sobie!

Choć akcja ma jasno określone reguły nominowani prześcigają się w kreatywnych pomysłach. Każdy film jest inny, a nietuzinkowe, oryginalne podejście procentuje. Liczne reakcje i udostępnienia pomagają w budowaniu świadomości marki. Ponadto #gaszynchallenge w łatwy sposób przypomina, że za brandem stoją ludzie. Ludzie gotowi pomóc z uśmiechem na ustach.

Po co? Na co? Dlaczego?

Krytyki nie brakuje! To bez sensu! I tak z pewnością nie zrobią przelewu! Wiadro zimnej wody, a co to niby zmieni? Co rusz pojawiają się zarzuty, że to nietaktowne, publiczne wygłupy pozbawione realnej wartości. Czy naprawdę? Zabawa czy realna pomoc? Spójrzcie na licznik dowolnej zbiórki. Liczby mówią same za siebie…

Warto? Warto!