Urząd Miasta Stołecznego Warszawy, jak co roku, przygotował w grudniu plakat związany ze świętami. Wcześniejsze jego edycje również wywoływały kontrowersje, choć nie w tej skali. Tegoroczny z pozoru jest dość „bezpieczny”, są na nim: Ogród Saski, staw, łyżwiarze, świerki, są też życzenia. Kontrowersje wywołało to, czego na nim nie ma: symboli katolickich świąt. Co było dalej?
Hejt
Zaczęło się od prawicowych polityków, którzy, zamiast walczyć z inflacją, woleli szukać 8 gwiazdek na plakacie. No bo jak to możliwe, by w stolicy katolickiego kraju na plakacie przedstawiać okres świąteczny bez chrześcijańskich artefaktów? To dobry powód, by swoim wyborcom przypomnieć kto stoi na straży kultury i tradycji.
Bańki medialne
Żyjemy w bańkach medialnych, bo lubimy obcować z komunikatami i mediami, które przedstawiają obraz świata zbieżny z naszymi wartościami (dlatego widz TVP nie ogląda TVN-u i na odwrót). Bańkom trzeba dostarczać tlenu by rosły, media szukają go tam, gdzie najłatwiej: w emocjach, bo one nie pozwalają się oderwać. Przekazy nam się brutalizują, bo media lubią mocne, wyraziste komunikaty. I tak koło się zamyka, wracamy do skandalu i wartości.
Viral
Była sensacja, szok i obraza uczuć. A to świetny przepis na budowanie zasięgów – w sam raz dla baniek medialnych. Temat szybko rozlał się po mediach społecznościowych, a chwilę później podchwyciły go duże media. Ale viral poszedł też w inną stronę, zaczął żyć twórczo, patrz pkt. 3.
Plagiat/inspiracja
Każdy projektant chciałby połechtać swoje ego. Cóż może być więc lepszego niż to, kiedy inni się tobą inspirują? Oczywiście wtedy, gdy cię plagiatują. I tak za Warszawą, w geście solidarności, poszły ze swoimi plakatami: Łódź, Szczecin, a w Świdnicy ktoś nawet zauważył 8 dzików, następców, a jakże, 8 gwiazdek. Sprawa żyje więc dalej, ku uciesze autorów kampanii.
Design nie musi być piękny, ma wywoływać dyskusję. To podejście zaczerpnięte ze świata sztuki, w designie raczej mówimy o jego użyteczności. Niezależnie od punktu wyjścia, projekt spełnił swoje zdanie. Bo jeśli tematem są święta, które na ulicach (i ekranach) przyjęły postać skomercjalizowaną to powrót do ich sedna i wartości wydaje się całkiem sporym sukcesem. A stoją za nim autorka Ola Jasionowska i UM Warszawa. W końcu dzięki temu plakatowi wróciła dyskusja czym są święta i, o czym hejterzy nawet nie marzyli, jaki mają charakter w różnych częściach Polski (dzięki lokalnym wersjom miejskim).
And last but not least, miły akcent na koniec: tuż przed świętami pojawiła się nowa wersja plakatów, z bombkami z motywem syrenki. Ratusz mówi nam: weź sobie tę Warszawę do domu, na choinkę, na święta.
Bierzesz?
Tekst pierwotnie ukazał się w press.pl